Czy warto kupować surowe kakao?

Opublikowano 13 lutego 202016 marca 2020 przez Agata

Surowe kakao to moje odkrycie ostatnich tygodni. Jest to jeden z produktów, które przetestowałam bardzo szybko i chętnie 🙂 Jest dostępne w postaci proszku oraz w formie pokruszonych ziaren. Ziarno to nie jest prażone, w przeciwieństwie do tradycyjnego, „zwykłego” kakao. Dziś, w ramach lutowego odcinka cyklu Zjedz Nowe opowiem, jak smakuje, jaką ma wartość odżywczą i jak wykorzystać je w kuchni.

Prozdrowotne właściwości kakao

Kakao jest bardzo bogate w magnez, więc poleca się je osobom przemęczonym, zestresowanym, czy doświadczającym skurczów, drgającej powieki czy spadku koncentracji i funkcji poznawczych.

Jest jednym z roślinnych źródeł żelaza, o których powinni pamiętać wegetarianie. Osoby unikające nabiału docenią kakao, za istotną zawartość wapnia. Oprócz tego kakao jest źródłem cynku, manganu i potasu.

Zawartość	w 100 g proszku
Energia	337 kcal
Białko	28 g
Tłuszcz	11 g
w tym kw. tłuszczowe nasycone	7 g
Węglowodany przyswajalne	14 g
Błonnik	35 g

Wartość odżywcza spisałam z opakowania.

Uwaga: wartość odżywcza surowego kakao kruszonego różni się od powyższej. Ma ono np. więcej kcal oraz tłuszczu.

Kakao (szczególnie surowe) jest bardzo bogate w antyoksydanty które chronią przed wolnymi rodnikami, spowalniają starzenie i zapobiegają poważnym chorobom. Zawiera także umiarkowane ilości teobrominy oraz kofeiny – substancji o działaniu pobudzającym.

Uważa się, że kakao może wspierać profilaktykę chorób sercowo-naczyniowych. Badany jest także wpływ kakao na leczenie nadciśnienia, poprawę gospodarki glukozą, zmniejszenie insulinooporności i zapobieganie nadmiernemu przybieraniu na wadze.

Ten aromatyczny produkt zawiera także substancje o pozytywnym wpływie na nasze samopoczucie i nastrój.

Czy kakao surowe jest lepsze od zwykłego?

Nie od dzisiaj wiadomo, że wysoka temperatura może być przyczyną spadku wartości odżywczej jedzenia. Powoduje np. straty witamin czy polifenoli. Kakao surowe zawiera więcej polifenoli (w tym flawanoli i antocyjanów). Jedno z badań nad stratami polifenoli kakao w trakcie przetwarzania pokazało, że straty wyniosły 14% podczas prażenia i aż 64% podczas alkalizacji. Surowe kakao po zbiorze przechodzi tylko proces suszenia i fermentacji, zatem zawartość aktywnych polifenoli jest w nim większa.

Warto wspomnieć, że surowe kakao, zawiera nieco więcej kofeiny niż tradycyjne, jednak te różnice nie są duże. Kubek przykładowego surowego kakao (przygotowany z 2 łyżeczek proszku) dostarcza około 12mg kofeiny, przy czym filiżanka kawy – 40-60 mg.

Jak smakuje surowe kakao?

Tu żadnych rewolucji nie będzie. Surowe kakao smakuje i pachnie po prostu jak… kakao, czyli obłędnie. Osobiście zauważam jednak, że jest nieco łagodniejsze w smaku i mniej gorzkie. Dla mnie to zaleta, bo przekłada się to na mniejszy dodatek cukru (czy też innego słodzidła, np. miodu).

Kakao kojarzy nam się ze słodkim smakiem (czekolada, gorący napój, polewy, wypieki – wszystko słodkie, prawda?). Teraz, gdy zaczęłam, pić je dość regularnie – staram się oduczyć psychicznej potrzeby, by napój był słodki. Po kilku razach udało mi się zmniejszyć ilość dosładzacza do mniej niż połowy wyjściowej zawartości i będę próbować dalej 🙂

Co zrobić z surowego kakao?

Zastosowanie surowego kakao jest takie samo, jak jego prażonego odpowiednika. Możemy przyrządzić z niego ciepły napój na mleku krowim lub napoju roślinnym, dodać do zimnych deserów, wypieków, jogurtu czy owsianki.

Dobrym sposobem na wzbogacenie diety jest dodatek proszku kakaowego do koktajlu owocowego. Nie muszę też chyba dodawać, że surowe kakao świetnie sprawdzi się jako składnik domowego czekoladowego kremu (np. z dodatkiem awokado, banana i masła orzechowego). Krem taki doskonale zastępuje jego sklepowy odpowiednik (wszyscy wiedzą o czym mówię 😉 ) a jest przy tym znacznie zdrowszy.

Ciekawym sposobem na urozmaicenie diety jest wykorzystanie surowego kakao kruszonego (nie w formie proszku). Kawałki ziaren można dodać do płatków, deserów, jogurtów czy ciasteczek. Oprócz wartości odżywczej dostarcza ono frajdy z chrupania 😉

Może cię także zainteresować…