Tańsze zakupy – jak to ogarnąć?

Tańsze zakupy to przemyślane zakupy. Możesz pół dnia buszować na promocjach i wcale nie oszczędzić, jeśli potem nie wykorzystasz zakupionej żywności lub obkupisz się w miesięczny zapas przekąsek (który co gorsza zjesz w tydzień – ze szkodą dla zdrowia, sylwetki i portfela). Dzisiejszy odcinek cyklu „Jak jeść taniej (i nadal dobrze)?” poświęcimy zatem planowaniu, gospodarowaniu kuchennymi zasobami i racjonalnym zakupom.

tańsze zakupy spożywcze
fot: Pixabay / Jeremy Smith

Czy planowanie posiłków zapewni tańsze zakupy?

Planowanie to super sposób na tańsze zakupy i jednocześnie zaoszczędzenie czasu. Dzięki planowaniu, kupujesz w bardziej przemyślany sposób i wyrzucasz mniej jedzenia.

Możesz planować mniej lub bardziej szczegółowo (w zależności od tego, co ci bardziej odpowiada). Jeśli lubisz konkrety – stwórz sobie całe menu lub zbiór ulubionych przepisów (z podziałem na śniadania, obiady i kolacje), z których będziesz wybierać. Jeśli nie lubisz żyć „pod tabelkę” – zapisz tylko luźne hasła – np. „jakaś zupa”, „miks warzywny z kaszą”, sałatka „z tego, co w lodówce”. Możesz to robić na kartce/ tablicy, w edytorze tekstu lub w specjalnej apce. Narzędzi do planowania mamy w dzisiejszych czasach do wyboru do koloru, wystarczy znaleźć to, które sprawdzi się u nas.

Jeśli preferujesz bardzo spontaniczne jedzenie – zrób tylko listę produktów, dzięki którym zawsze coś na szybko upichcisz (np. makaron, fasola w puszce, słoik przecieru pomidorowego, mięso w zamrażarce, mrożonki, mąka, jajka). Powieś ją w kuchni i zaznaczaj, gdy tylko coś „wyjdzie”. Od razu możesz to dodać do listy zakupowej. Przemyśl też zamienniki swoich bazowych produktów. Tańsze zakupy czasem będą wymagać żonglowania podobnymi produktami, zależnie od ich ceny i dostępności w sklepach.

Gotowe diety – strata pieniędzy czy sposób na oszczędzanie?

Paradoksalnie często warto wydać pieniądze na gotowy jadłospis, żeby… generalnie jeść taniej. Dobrze zaprojektowana dieta oszczędza czas i wykorzystuje produkty w 100 % zapobiegając marnowaniu i nadmiernemu kupowaniu. Dzięki niej możemy niekiedy zrobić tańsze zakupy (dietetyk może polecić konkretne sklepy lub posiadać kod rabatowy na niektóre produkty).

Dzięki jadłospisowi od dietetyka możemy też być spokojni o wartość odżywczą diety (nawet jeśli brakuje nam umiejętności w planowaniu żywienia). Oczywiście warto tu wybrać produkt od dobrego dietetyka z wykształceniem i doświadczeniem, a nie pierwszej lepszej osoby z Internetu, która układa „tanie diety” bez wystarczających kwalifikacji.

Obecnie w gotowych dietach można przebierać – znajdziesz diety „marketowe”, tematyczne (np. z obszaru „kuchni świata”), ekonomiczne i dostosowane do jednostek chorobowych czy aktywności. Warto wypróbować i sprawdzić, czy to rozwiązanie zapewni nam tańsze zakupy spożywcze i ułatwi życie.

Tańsze zakupy spożywcze – dobra lista to podstawa

Stworzenie listy zakupów zabezpiecza (przynajmniej częściowo) przed godzinnym błądzeniem po sklepie w poszukiwaniu inspiracji i kupowaniem „na hura!” wielu nie do końca potrzebnych produktów. Może też ostudzić nasz zapał do buszowania w „okazjach”. Bo tak: jakieś „okazje” są zawsze, ale nie zawsze musimy z nich korzystać (i potem mieć spiżarkę zastawioną żywnością do spożycia „kiedyś”).

Dzięki liście wiesz, czego ci potrzeba. Nie kupisz więc kolejnych zapasowych drożdży, piątej puszki fasoli „na czarną godzinę” czy ósmej paczuszki suszonej bazylii, bo nie pamiętasz, czy jeszcze masz jakąś w domu.

Tworzenie listy przyspiesza i usprawnia proces kupowania. Pomaga też ominąć alejki, z których nic nie potrzebujesz, ale jeśli już wejdziesz – to na bank coś kupisz. Nieco tańsze zakupy zrobisz też, jeśli listę zrobisz w oparciu o aktualne promocje (np. z gazetek).  

Tańsze zakupy to przemyślane zakupy

Co jeszcze warto wiedzieć o racjonalnych i tańszych zakupach?

  • Pierwsza zasada: Kupuj tyle, ile potrzebujesz. Nie chodź do sklepu z pustym żołądkiem – najprawdopodobniej kupisz wtedy więcej i jeszcze wrzucisz do koszyka smakowite słodkie/ tłuste przekąski, na które będziesz mieć wtedy wybitną ochotę.
  • W większych ilościach (np. na promocji) kupuj tylko rzeczy, które wiesz, że zdążysz zjeść (np. makaron, kasze, fasolę, puszkowane warzywa, mrożonki)!
  • Jeśli oszczędzasz, zrezygnuj z impulsywnych zachcianek i produktów, bez których możesz się obejść (np. słodkich napojów).

Tańsze zakupy czasem wymagają większej staranności i uwagi. Wybierając produkty, nie kieruj się tylko ceną za opakowanie, ale porównuj cenę za kilogram i gramaturę produktów. Często zdarza się, że na przestrzeni czasu opakowanie kosztuje wciąż tyle samo, ale ilość produktu się zmniejsza. Np. bywa, że w niektórych przypadkach duża czekolada to już tylko 250g zamiast 300g (jak kiedyś). Kostka masła potrafi ważyć 170g zamiast 200g, a kulka mozzarelli – 100g zamiast 125g. Łatwo tego nie zauważyć, gdy robimy zakupy w pośpiechu, lub z przyzwyczajenia przez wiele miesięcy / lat kupujemy te same produkty.

Dobre nawyki kuchenne

O tym będę jeszcze pisać w kolejnych częściach cyklu, ale już teraz zasygnalizuję kilka rzeczy:

  • Żeby oszczędzić, warto przetwarzać resztki napoczętych produktów w nowe dania (np. resztki mięs i serów dodawaj do omletów i zapiekanek, a napoczęte warzywa „kanapkowe” zużywaj do sosów i zup jarzynowych).
  • Dobrym nawykiem jest zamrażanie niewykorzystanych resztek spożywczych (np. ostatnią porcję zupy, kawałki pokrojonych warzyw, posiekaną zieleninę, pozostałe kromki chleba). Tylko nie zapomnij ich potem wykorzystać!
  • Jeśli kupisz lub dostaniesz tańsze mięso/ rybę/ warzywa w większej ilości – od razu je poporcjuj, dobrze opisz (data!) i zamroź. Uwaga: nigdy nie mroź ryb i mięs wcześniej rozmrożonych. Szczególnie „świeże” ryby w marketach to często ryby rozmrażane przed pakowaniem. Informacja o tym powinna być na opakowaniu produktu.
  • Racjonalnie gospodaruj tym, co masz. Np. nie kupuj ciasta, jeśli możesz je upiec z czarnych bananów, które patrzą błagalnie z koszyka na owoce. Staraj się też nie zamawiać pizzy, gdy masz do dojedzenia resztki wczorajszego obiadu. Zastanów się, czy jest sens kupować dziś świeże pieczywo, skoro można ztostować i dokończyć wczorajsze?

Na dziś to tyle, jeśli chodzi o tańsze zakupy i racjonalne gospodarowanie kupioną żywnością. Więcej treści na ten temat szukaj w nadchodzącym tygodniu na moim profilu instagramowym. W następny poniedziałek – kolejny odcinek z cyklu „Jak jeść taniej (i nadal dobrze)?”. Tym razem napiszą wam więcej o nie marnowaniu i przetwarzaniu spożywczych „resztek”. Do zobaczenia!