Co jeść, gdy bierze cię choroba?
Pogoda jaka jest – każdy widzi. A sezon na rozmaite infekcje i przeziębienia jest w pełni. W każdym autobusie rozlegają się stłumione kichnięcia, kaszlnięcia i inne typowe dla tego czasu odgłosy. Oczywiście przekłada się to również na kolejki w aptekach i przychodniach. Ale czy ktokolwiek z kolejkowiczów zastanawia się, co mógłby zjeść, by przyspieszyć wyleczenie lub złagodzić objawy? Czy istnieje jakaś dieta przy przeziębieniu lub dieta na odporność? No właśnie. To co jeść, gdy bierze cię choroba?
Dieta na odporność – od czego zacząć?
O składnikach pokarmowych poprawiających odporność można by mówić wiele, ale często zapomina się o najważniejszej sprawie. Ogólny stan odżywienia (czyli efekt codziennych utrwalonych nawyków żywieniowych) w dużym stopniu decyduje o tym, czy drobnoustrojom łatwiej zaatakować nasz organizm czy nie. Osoby które żywią się byle jak, często wybierają „śmieciowe jedzenie” czy spędzają całe dnie na kanapkach, słodyczach i kawie – mają większe szanse na zachorowanie.
Żeby dbać o odporność trzeba pamiętać o odpowiedniej dziennej dawce białka, tłuszczu (tak! tłuszczu!) a także rozmaitych witamin i składników mineralnych, na czele z witaminami A, D, E i C, cynkiem czy żelazem.
Koniecznie trzeba też pamiętać o utrzymywaniu w dobrej kondycji naszej mikroflory jelitowej, ponieważ jelita mają spory udział w działaniu naszego układu odpornościowego. W tym celu jedz fermentowane produkty mleczne (jogurt, kefir, maślankę), kiszonki i chleb na zakwasie a także źródła prebiotyków (np. karczochy, banany, cebulę i czosnek, pory, cykorię). Więcej o zdrowiu jelit i mikroflory możesz przeczytać w mojej książce Dieta zdrowych jelit.
Dieta przy przeziębieniu – co jeść gdy zaczynasz się źle czuć?
Przede wszystkim warto zwiększyć w diecie dawkę witaminy C. Witamina ta wspomaga odporność na zachorowania a także pomaga już w trakcie infekcji. Witaminę C znajdziemy np. w cytrusach, dzikiej róży, świeżym chrzanie, papryce, natce pietruszki, aronii, żurawiny, świeżej kapuście.
Patent: kanapki z pastą chrzanową na bazie jogurtu; surówki z kapusty; gotowane ziemniaki posypane obficie natką pietruszki, sok z żurawiny.
Dieta przy przeziębieniu musi być odżywcza. W dalszej kolejności należy więc zwrócić uwagę, by każdego dnia zjeść 2-3 źródła pełnowartościowego białka: np. mięso, rybę, jaja lub strączki w połączeniu ze zbożami lub orzechami. Pamiętaj, że tłuste ryby są dodatkowo źródłem witaminy D, mięso i jajka – witaminy A i żelaza, a strączki – cynku.
Patent: łosoś na parze z ziołami; pulpety w sosie koperkowym; kanapki z jajkiem i twarożkiem chrzanowym; kasza z cieciorką, ogórkiem kiszonym i natką pietruszki.
Włącz do diety przyprawy, które zawierają składniki o działaniu antybakteryjnym, antywirusowym, czy przeciwzapalnym. Krótko mówiąc, jedz czosnek, świeży imbir i goździki. Uwaga: czosnek najlepiej działa świeży, dobrze rozgnieciony lub zmielony. Pozostałych przypraw również nie traktuj raczej wrzątkiem.
Patent: kanapki z masłem czosnkowym, ciepła herbatka owocowa z goździkami i domowym sokiem malinowym, woda z imbirem i cytryną.
Na koniec to, czego dieta przy przeziębieniu wymaga najbardziej – ciepłe płyny i posiłki. Świetnie sprawdzą się tu zupy (łatwo je przełykać, nawet gdy pali gardło), napary owocowe i ziołowe, kawa zbożowa z mlekiem zwykłym, lub napojem roślinnym.
Patent: Rosół! Nie bez powodu od lat serwowany przez mamy i babcie zakatarzonym i chorującym. Składniki zawarte w tradycyjnym rosole wspomagają odporność i zwalczanie infekcji.
Dietetyczne sposoby na objawy przeziębienia
- Masło czosnkowe – dieta przy przeziębieniu nie może się bez niego obyć! Natłuści, nawilży, a dodatkowo rozprawi się z drobnoustrojami. Masło oczywiście robimy sami, ucierając zmiażdżony czosnek ze świeżym masłem.
- Płukanie olejem lnianym – natłuści gardło i pomoże na chrypkę, stan zapalny czy podrażnienie. Olej warto potem połknąć – dostarczy przeciwzapalnych kwasów omega 3.
- Żucie goździków – goździki działają przeciwzapalnie, przeciwbólowo i przeciwbakteryjnie. Są polecane w stanach zapalnych dziąseł i gardła.
- Ciepła woda z goździkami i imbirem – nawilży gardło i przemyci nieco składników antybakteryjnych i antywirusowych. Pamiętaj, by nie traktować przypraw bardzo gorącą wodą.
- Syrop z cebuli – HIT! Pomaga przy przeziębieniach i różnego rodzaju sezonowych infekcjach. Nie dzielę się przepisem, bo zna go większość mam/ babć i cały Internet 🙂
- Mleko z masłem i miodem – działa osłonowo i nawilżająco na gardło. Uwaga: pijemy ciepłe, ale nie gorące. Najlepiej, by miód był dobrej jakości. Ten napój pokazywałam wam ostatnio na moim facebookowym profilu.
Jedna rzecz w diecie przy przeziębieniu, o której wszyscy zapominają…
Jest to (być może się zdziwisz) woda! Może wydaje ci się że te wszystkie smarki biorą się z niczego, ale nieprawda – w ten sposób zużywasz i wydalasz płyny. Tracisz jej też więcej niż zwykle, jeśli gorączkujesz i pocisz się.
Być może przy przeziębieniu ostatnie o czym myślisz, to picie wody, która kojarzy się z chłodem i orzeźwieniem. Warto jednak się przemóc. Dobre nawodnienie sprzyja rozrzedzaniu wydzieliny i ułatwia jej usuwanie z oskrzeli, krtani czy zatok. Poza tym woda nawilża gardło i przynosi ulgę przy chrypce i napadach kaszlu.
Patent: Pij wodę w temperaturze pokojowej lub lekko ciepłą. Do wody wrzuć plastry obranych cytrusów i/ lub dodaj nieco świeżego imbiru. Możesz też wykorzystać wodę by zrobić napar owocowy („herbatkę” owocową) lub ziołowy (np. rumiankowy).
Co NIE POMOŻE przy przeziębieniu?
Czasem nam się wydaje, że coś pomaga nam przy leczeniu infekcji, a… niezupełnie. Oto kilka przykładów:
- Herbata – niestety wysusza gardło i nasila objawy chrypki czy podrażnienia. Z moich obserwacji wynika, że lepiej przy bólu gardła pić zieloną, niż czarną. Albo zastąpić ją naparem z rumianku, herbatką owocową, czy kawą zbożową na mleku. Uprzedzając pytania – kakao też niestety może podrażniać gardło.
- Sok malinowy ze sklepu – mam na myśli zagęszczoną różową wodę z cukrem, która obok malin pewnie nawet nie leżała. Nie znajdziesz tu pożytecznych składników charakterystycznych dla malin.
- Miód – jeśli kupujesz coś, co jest „mieszanką miodów” a nie dobrym miodem z pasieki. Ale nawet dobry miód możesz pozbawić większości wartości, jeśli wlejesz go do gorącej herbaty.
I jeszcze mały komentarz odnośnie leczenia infekcji i zażywania antybiotyków: Pamiętaj, że przeziębienie i grypa to infekcje wirusowe. Antybiotyk nie pomoże ani nie przyspieszy ich wyleczenia. Więcej na ten temat możesz przeczytać tutaj.
To wszystko na dziś. Tematu wprawdzie nie wyczerpałam (jest niezwykle szeroki), ale nadzieję, że przybliżyłam wam temat diety przy przeziębieniu i żywienia wspomagającego odporność. Oby ta wiedza w tym sezonie się wam nie przydała 🙂