Warzywa w czasie kwarantanny

Trwa akcja #zostańwdomu i narodowa izolacja dobrowolna (lub przymusowa – jak zwał tak zwał) z powodu koronawirusa. Ograniczamy (a przynajmniej większość z nas) wyjścia z domu i zakupy do absolutnego minimum. Wiadomo, co zniknęło z półek sklepowych w pierwszej kolejności – ryż, makaron, konserwy, puszki, mąka. To logiczne – taka żywność może być długo przechowywana. Tymczasem warzywa i owoce to te produkty, które większość z nas kupuje na bieżąco, na świeżo. Jak w tej sytuacji zadbać o dobrą ilość warzyw na talerzu? Dostaję na ten temat sporo pytań i często spotykam się też z internetowym marudzeniem typu „trzeba jeść, co jest”, „nie jem warzyw, bo się nie da”, „normalne jedzenie wystarczy”, „to nie czas, żeby cudować z warzywami”. A to właśnie jest czas, gdy te warzywa jeść trzeba – dla witamin chociażby. Dla błonnika, który odżywia mikroflorę i wspiera jelitową odporność. Czy dla składników, które zmniejszają stan zapalny lub działają przeciwdrobnoustrojowo. Zasada pięciu porcji warzyw i owoców dziennie nadal obowiązuje. I co z osobami, dla których warzywa to nie „cudowanie” tylko właśnie „normalne jedzenie”. Jak jeść warzywa w czasie kwarantanny?


UWAGA: porady odnośnie chodzenia do sklepów dotyczą osób, które poddają się dobrowolnej izolacji. Jeśli jesteś poddany/ poddana obowiązkowej kwarantannie – nie możesz opuszczać domu. W tej sytuacji skorzystaj z rad odnośnie zakupów online lub poproś kogoś o pomoc.


Zakupy warzywne w czasie kwarantanny

Zacznijmy od zakupów. Większość z nas robi je rzadko, ale jednak robi. W tym szczególnym czasie warto kupować warzywa, które mogą być stosunkowo długo przechowywane. Należą do nich np:

  • Buraki
  • Marchewka
  • Pietruszka i seler
  • Kapusta
  • Cukinia
  • Papryka
  • Kiszonki (np. ogórki kiszone)
  • Cebula i por
  • Sałata w doniczce
  • Zioła w doniczkach (np. bazylia, pietruszka)
  • Ziemniaki
  • Bataty
  • Cykoria
  • Brukselka
  • Seler naciowy

Oczywiście, jeśli już jesteś w sklepie – możesz kupić np. paczkę świeżego szpinaku / jarmużu, szczypiorek czy pomidorki koktajlowe na bieżące potrzeby.

Jeśli z jakiegoś powodu obawiasz się teraz iść do sklepu (np. jesteś w grupie zwiększonego ryzyka lub mieszkasz z taką osobą) albo jesteś na obowiązkowej kwarantannie – poproś, by ktoś zrobił ci zakupy lub zamów je online. Nie obawiaj się, że przywiozą ci zwiędłe, spleśniałe warzywa – są firmy, które specjalizują się wyłącznie w dowozie warzyw (np. bezpośrednio z gospodarstw) i robią to bardzo dobrze.

jak kupować i utrwalać warzywa w trakcie kwarantanny
fot. Pixabay/ webvilla

Warzywa w czasie kwarantanny – nie tylko świeże wchodzą w grę

Świeże warzywa są (wiadomo) najzdrowsze, ale pamiętaj, że teraz mamy szczególny czas i trzeba sobie radzić w każdy dostępny sposób. Możesz się zaopatrzyć się w:

  • rozmaite mrożonki (takie bez sosów i dodatków innych, niż warzywa i zioła)
  • warzywa i zioła suszone (np. strączki, włoszczyzna, cebula, lubczyk, oregano)
  • warzywa puszkowane i w słoikach (np. cieciorka, fasola, szparagi, kukurydza, groszek, seler cięty, przecier ze szczawiu, przeciery pomidorowe i pomidory krojone)

Tak, zdecydowanie lepiej najeść się groszku z puszki, niż spędzić dzień na kanapkach z serem, mrożonej pizzy i zupkach chińskich.

PS: zanim wpadniesz w szał zakupów – przekop zamrażarkę. Większość z nas ma jakieś zapasy „na czarną godzinę” o których nie pamięta. Jeśli tak jest u ciebie – zużyj je w pierwszej kolejności. Ja znalazłam fasolkę szparagową z jesieni i porcję zamrożonej zupy 🙂 .

Nie marnuj jedzenia – sprytnie utrwalaj

Jeśli zrobisz duże zakupy, możesz wyprawić ucztę, ale zdecydowanie lepiej będzie, jeśli będziesz mądrze gospodarować jedzeniem. Zgrozą napawają mnie internetowe zdjęcia kontenerów osiedlowych wypełnionych zmarnowaną, niezjedzoną żywnością. Oto kilka sposobów, jak postępować z warzywami:

  • Warzywa w czasie kwarantanny należy regularnie oglądać i sprawdzać, które z nich potrzebują pilniejszego wykorzystania. Jadłospis ustawiamy teraz w dużej mierze tak, by dobrze wykorzystać zapasy (i unikać wychodzenia), a nie pod to na co mamy akurat ochotę.
  • Jeśli kupujesz kiszonki, w domu od razu przekładaj je z woreczka do słoika lub szklanej miski. Dłużej poleżą. Najlepiej kupić kiszone ogórki w pojemniku z zalewą.
  • Niektóre warzywa (np., oczyszczoną i pokrojoną włoszczyznę, marchew, kalafior, brokuły, posiekaną natkę pietruszki czy koperek poszatkowaną kapustę) możesz zamrozić od razu po kupnie i wstępnym przygotowaniu.
  • Zamrozić możesz także: umyte i starannie osuszone liście jarmużu, ugotowane puree z buraczków, domowy przecier pomidorowy, domowe sosy warzywne.
  • Warzywa możesz też przerobić na zupę krem i zawekować (lub również zamrozić). Świetnie nadaje się do tego krem z selera, pomidorów, marchewki, brokułów, groszku czy wielowarzywny.
  • Ziemniaki długo przechowywane w ciepłym mieszkanku miękną, zielenieją i psują się. Jeśli nie masz piwnicy – przeznacz część ziemniaków do zjedzenia na bieżąco, a część przerób np. na kluski czy kopytka. Tego typu produkty można również zamrozić.
  • Nie bój się warzyw lekko zwiędniętych czy zmarszczonych – nadal nadają się np. do zupy czy potrawki. Jeśli jednak coś ci się zepsuje lub spleśnieje – bezwzględnie to wyrzuć.

Warzywa w czasie kwarantanny nie muszą być kłopotem, jeśli dobrze to sobie zaplanujesz.

Jak przyrządzać warzywa?

Tu wszystkie chwyty są dozwolone. Jeśli możesz – jedz świeże warzywa (albo wyciskaj z nich soki i rób koktajle), ale nie bój się też warzyw gotowanych, pieczonych a nawet podsmażonych.

Przyrządzaj śmiało rozmaite zupy, sosy, potrawki i nie bój się testować nowych połączeń i smaków. Teraz wszyscy gotujemy „z tego, co w lodówce” i improwizujemy w kuchni. Wykorzystuj też magię przypraw. Większość z nas ma w domu koszyk pełen przypraw (z których tak naprawdę korzysta może z 5-6 paczuszek). Wykorzystaj ten moment, by to zmienić.

Jak wyhodować własne warzywa w czasie kwarantanny?

Wbrew pozorom ten punkt nie odnosi się tylko do posiadaczy ogródka. Pewne roślinki możemy wyhodować sami na parapecie – i to w ciągu kilku dni. Należą do nich:

  • Wszelkiego rodzaju kiełki, które można uprawiać w specjalnej kiełkownicy lub po prostu na półmisku, na wacie.
  • Rzeżucha – podobnie jak powyżej, wystarczy półmisek, wata, słoneczny parapet i woda.
  • Szczypior – wystarczy nakłuć cebulę wykałaczkami i zawiesić ją w szklance z wodą (tak by dotykała wody i puściła korzonki). Po jakimś czasie pokaże się zielona łodyżka.
  • Bazylia – zasiana w doniczce bardzo szybko rośnie i wypuszcza listki.

Jeśli nie masz nasion – kup je podczas najbliższej wizyty w sklepie (nasiona na kiełki i domową uprawę ziół często są dostępne w większych sklepach spożywczych). Jeśli unikasz takich sklepów lub w twoim nie ma nasion – możesz kupić je w Internecie.

Jak widzisz, istnieją łatwe i szybkie sposoby, by bez wychodzenia z domu wzbogacić dietę w bardzo zdrowe produkty. Możesz wprowadzić w życie moje porady, a może do tej listy dodasz także własne? Powodzenia! 🙂