Zdrowa kuchnia – w jakie sprzęty AGD warto zainwestować?

Niejednokrotnie spotkałam się z obawą, że zdrowa kuchnia to nie tylko wywrócenie życia do góry nogami, ale też spora inwestycja. To zrozumiałe, że konieczność zakupu nowego agd do kuchni może niektórych przerażać. Nie każdy, tak jak ja, cieszy się z nowej patelni bardziej, niż z nowego ciucha 😉 Chociaż większość dań da się przygotować bez żadnego specjalistycznego sprzętu, to niektóre wynalazki niezwykle ułatwiają życie. Dziś postaram się odpowiedzieć na pytanie, jakie sprzęty kuchenne przydają się do zdrowego gotowania i z czego sama korzystam, gdy testuję przepisy do swoich książek. Powiem wam też, co u mnie (przynajmniej na razie) kompletnie się nie sprawdziło.

sprzęty kuchenne
fot: Pixabay/ congerdesign

Zdrowe gotowanie – co wybrać?

Zakładam, że wszyscy (lub prawie wszyscy) to czytający posiadają podstawową kuchenkę (nieważne, czy gazową czy elektryczną. Natomiast z mojej praktyki wiem, że nie każdy posiada w domu piekarnik. Ja osobiście nie wyobrażam sobie życia bez tego sprzętu, ale wiem, że są osoby, które mało gotują, kupują dużo gotowej żywności i jadają na mieście a tego typu sprzęt nie jest im potrzebny.

Piekarnika używam do:

  • wypieku domowego chleba
  • pieczenia rozmaitych placków (np. ziemniaczanych), frytek warzywnych czy niskotłuszczowych kotletów
  • zapiekanek, mięs i „samorobiących się” dań warzywnych czy mięsno-warzywnych
  • ciast i ciasteczek oczywiście 🙂

Według mnie jest to niezbędny sprzęt w zdrowej kuchni, który pozwala na przygotowanie niskotłuszczowych i smacznych potraw. Jednocześnie dań pieczonych nie trzeba specjalnie pilnować, mieszać czy doglądać – więc oszczędza to czas.

Oprócz pieczenia, polecaną techniką kulinarną jest gotowanie na parze. Często podaję przepisy na parowane potrawy w moich książkach. I tu niespodzianka: chociaż mam gdzieś w szafce zabunkrowany parowar – zdecydowanie częściej sięgam po nakładkę do gotowania na parze, którą zakładam na zwykły garnek i przykrywam pokrywką. Tak jest po prostu szybciej, a i zmywania jest mniej. Oczywiście parowar ma piętra, przegródki i bajery, ale ja zwykle gotuję dla 1-2 osób i zwyczajnie nie jest mi to potrzebne. Jeśli stoisz przed wyborem – „nakładka czy parowar?”, spójrz również na koszty. Nakładka to koszt kilkunastu – kilkudziesięciu złotych. Za parowar elektryczny zapłacisz zdecydowanie więcej.

Jakie sprzęty kuchenne przydają się do robienia zdrowych posiłków?

Sprzętem, bez którego nie mogłabym żyć jest zdecydowanie blender. Aktualnie osiadam dwa blendery – stojący i ręczny.

  • Stojący blender przydaje się do: koktajli, zup, mielenia płatków zbożowych i orzechów, smoothies, kruszenia lodu.
  • Ręcznego blendera używam gdy mam do zmielenia np. małą porcję czegoś – robię nim pasty kanapkowe, miksuję sosy, czasem zupy bezpośrednio w garnku.

Jeśli masz kupić jeden blender – myślę, że bardziej wielofunkcyjny jest ręczny. Raczej nie zmielisz nim płatków i nie skruszysz lodu, ale są to rzadziej wykorzystywane (przynajmniej przeze mnie) funkcje.

Jeśli kupujesz blender stojący – polecam solidne wysokoobrotowe maszyny ze szklanymi dzbankami. Wcześniej miałam tani, plastikowy o stosunkowo niskiej mocy i nigdy bym do niego nie wróciła :).

Oprócz blenderów mam także malakser – a konkretnie dość wiekowy już robot kuchenny z różnymi przystawkami. Niestety często bywa tak, że robot od wszystkiego jest naprawdę do niczego, a z większości funkcji nigdy się nie korzysta.

Ja korzystam z:

  • głównej misy z nożem rozdrabniającym – do past, mas na pasztet, niektórych ciast, mielenia gotowanych warzyw lub kasz na masę itp.
  • dobudówki z obrotową wyciskarką do cytrusów – przydaje się zimą do wyrobu soku pomarańczowego.
  • obrotowego talerza do tarcia warzyw na surówki (to raczej rzadko)

I to by było na tyle… Pamiętaj – jeśli nie wiesz w jakie sprzęty zainwestować – dobrze zastanów się, czego tak naprawdę będziesz używać, a co jest zbędnym bajerem.

Sprzęty kuchenne dla miłośników pieczenia

No dobrze, przejdźmy do pieczenia ciast i chlebów. Wiele osób myśli, że trzeba mieć super drogi robot planetarny, by w ogóle coś upiec. To nieprawda. Wiele z wypieków, które robię, nie wymaga wcale miksowania – tylko mieszania składników łyżką. Nie posiadam (i nigdy nie miałam) robota planetarnego. Wszystkie moje ciasta (a także chleby), które wymagają miksowania, robię starym mikserem ręcznym z dwoma rodzajami końcówek (ubijającymi i spiralnymi). Miksera ręcznego używam też do ubijania jajek czy śmietany.

Chleb piekę w piekarniku. Nie mam i nie planuję kupować specjalnej maszyny do chleba. Jadłam chleb z maszyny i uważam, że pieczony tradycyjnie jest lepszy i ma bardziej chrupiącą skórkę :).

Drobnica – czyli szpargały, które ułatwią przygotowanie posiłków

Skupmy się na chwilę na drobnych sprzętach. Osobiście nie wyobrażam sobie życia bez dobrej patelni. Kupuję wyłącznie patelnie dobrej jakości, które nadają się do niskotłuszczowego smażenia. Kolejny sprzęt do gotowania, którego często używam, to opiekacz. Posiadam model, z wymiennymi płytkami: do kanapek, gofrów i wielofunkcyjnej, która nadają się np. do grillowania. Zdaję sobie sprawę, że dużo lepsze są sprzęty przystosowane do jednej funkcji (np. samodzielna gofrownica) – jednak używam wszystkich funkcji tego opiekacza i nie wyobrażam sobie trzymać trzech takich pudełek w moich małych szafkach :).

Z innych, jeszcze drobniejszych rzeczy przydają mi się:

  • Wygodna tarka do sera i warzyw
  • Zaparzacz do liściastej herbaty
  • Dobre, ostre noże
  • Obieraczki do jarzyn
  • Mini krajalnica do gotowanych jajek
  • Akcesoria do parzenia kawy
  • Tłuczek do mięsa
  • Praska do czosnku
  • Pędzelek kuchenny do smarowania patelni i brytfanek tłuszczem
  • Różne formy i blaszki do pieczenia
  • Łopatki silikonowe (które nie uszkadzają patelni i ułatwiają przewracanie)

W moich przepisach (z książek i bloga) nieraz spotkasz się z tymi akcesoriami.

A co z multicookerami i innymi bajerami?

Wiele osób inwestuje spore pieniądze w multicookery i różne tego typu „wszystkorobiące” urządzenia. Czy to dobry pomysł? To zależy. Znam co najmniej kilka osób, które kupiły takie cacka i teraz trzymają je na blacie w charakterze dekoracji bo „jakoś łatwiej im gotować w zwykłych garnkach”. Ale z drugiej strony niektórzy moi znajomi mają, używają i bardzo sobie chwalą.

Trudno mi powiedzieć, czy warto inwestować w taki sprzęt. Ja nie posiadam i mogę zaświadczyć, że nie jest to konieczne by prowadzić zdrową kuchnię. Nie mam też maszyny do lodów, szybkowaru, grilla elektrycznego, maszynki do mielenia, sokowirówki, elektrycznej szatkownicy i wielu innych sprzętów. Niektóre z nich być może ułatwiłyby mi życie, ale nie mam gdzie ich trzymać, więc raczej ich nie kupię :).

Jakie sprzęty kuchenne przydają się w zdrowej kuchni? Podsumowanie.

Wszystko zależy od tego, co zamierzacie w tej swojej kuchni przygotowywać. Mogę powiedzieć, jakie sprzęty kuchenne sprawdzają się u mnie (i do czego), jednak swoje wyposażenie trzeba dostosować do upodobań i potrzeb. Możliwości jest przecież mnóstwo, a ty nie musisz wszystkiego lubić. Oczywiście, że z perspektywy zdrowego żywienia warto mieć urządzenie do gotowania na parze. Ale nie wystarczy mieć sprzętu – trzeba go też używać. A jeśli ty na przykład kompletnie nie możesz się przekonać do smaku parowanego jedzenia – parowar ci się nie sprawdzi i musisz poszukać innego sposobu na zdrowe gotowanie. Dlatego nigdy nie podążaj ślepo za modą, reklamą czy opiniami innych. Pamiętaj – indywidualizacja przede wszystkim :).