Bananowe brownie pełnoziarniste (bez jajek)

Są takie wypieki, które powstają bez żadnego przepisu, z potrzeby chwili. Tak właśnie było z tym brownie bez jajek. W moim przypadku potrzebą było wykorzystanie dwóch bananów, które zaczynały już brązowieć w misce na stole. Jajka z kolei skończyły się dzień wcześniej, wiec tradycyjne ciasto bananowe było wykluczone. Co się wydarzyło?

Szybkie zerknięcie kontrolne do lodówki, włączenie piekarnika, wymieszanie składników i… eksperyment czas zacząć 🙂 Tak, nie żartuję – przygotowanie wszystkiego zajęło mi dosłownie około dziesięciu minut (czyli tyle, ile rozgrzewa się mój piekarnik).

Ciasta spróbowałam dopiero rano, bo zanim wystygło, była już pora spać. Nie jest to wypiek dla osób, które cenią puszyste, gąbczaste ciasta – ale przecież nie takie powinno być brownie. Jego konsystencja jest raczej zbita i mokra. Mocno czuć kakao (trochę też banana). Nie jest bardzo słodkie, ale czekoladowe. Testującym smakowało, a to chyba najważniejsze 🙂

brownie bez jajek

Pełnoziarniste bananowe brownie (bez jajek)

24 kawałki

¾ szklanki mąki pszennej razowej

¼ szklanki mąki pszennej jasnej

200 ml mleka lub napoju roślinnego

10 łyżeczek oleju kokosowego

2 dojrzałe banany

5 pełnych łyżek miodu

8 łyżek kakao

2 rządki czekolady deserowej

2/3 łyżeczki proszku do pieczenia

  • Rozgrzej piekarnik do 175 stopni.
  • Mleko/ napój roślinny podgrzej na tyle, by rozpuścić w nim olej i miód. Odstaw do przestudzenia.
  • Banany obierz i rozgnieć widelcem na miazgę.
  • W kubku wymieszaj mąki z kakao i proszkiem.
  • Czekoladę drobno posiekaj.
  • Blachę (u mnie 20×25 cm) wyłóż papierem do wypieków.
  • Gdy piekarnik będzie nagrzany, wymieszaj wszystkie składniki w misce, przelej do blachy, wyrównaj i wstaw na środkowy poziom.
  • Piecz 40 minut, a następnie 30 minut z termoobiegiem (też w 175 stopniach).
  • Po upieczeniu zostaw w uchylonym piekarniku na 30 minut.
  • Wyjmij z blachy razem z papierem i odłóż na kratkę kuchenną.
  • Wystudź i pokrój w kwadraty.

Brownie bez jajek nadaje się dla osób, które są na nie uczulone.

Jeśli nie tolerujesz laktozy – zamień mleko na napój roślinny i kup bezlaktozową czekoladę.

Może nie określiłabym tego wypieku w 100% mianem „fit deser”. Nie liczyłam, ale myślę że jest dość kaloryczny. Mamy tu 5 łyżek miodu (1/5 łyżki na porcję), a i banan swoje daje. Jednak jeśli masz do wyboru takie domowe brownie (które przemyci do twojej diety błonnika, potasu, wapnia i magnezu) a gotowe słodycze napakowane izomerami trans, cukrem i dodatkami – wybór jest dosyć prosty, prawda? 🙂

pełnoziarniste brownie